Dawno mówią: gdzie Bóg, tam zgoda. Orzechowski

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

wkroczenie Władz administracyjnych do świątyni. Dotąd nikt nigdy nie kwestionował
nauczania religii w kościele.
Nauczanie religii ma być ograniczone co do osób, które miałyby nauczać - tylko księża
diecezjalni lub osoby świeckie - wykluczeni są natomiast księża zakonni i zakonnice (nowa
dyskryminacja). Wykładający nadto, nawet kapłani muszą być zatwierdzeni przez
inspektorów szkolnych.
I nie dosyć - kapłani muszą podpisać  umowę o pracę" - dopiero wtedy mają prawo
nauczania; innymi słowy mają się zupełnie uzależnić od Władz administracyjnych i to w
sprawach najbardziej kapłańskich - w zamian za to obiecano im pensję i różne świadczenia.
Władze państwowe przez płacenie pensji chcą uzależnić od siebie duchowieństwo, a
jednocześnie uspokoić społeczeństwo - żadna krzywda Kościołowi się nie dzieje - chcemy
płacić nawet, a biskupi nie chcą się na to zgodzić.
Duchowieństwo nie może się zastosować do Zarządzenia z dnia 19 sierpnia - nie może
podpisywać umowy o pracę z pominięciem biskupów, jest to bowiem naruszenie jurysdykcji
kościelnej, uznanej w Porozumieniu, jest uniemożliwieniem akcji katechetycznej, również
zagwarantowanej w tymże Porozumieniu.
Nauczanie religii jest podstawowym zadaniem i obowiązkiem każdego biskupa.
Duchowieństwo tym Zarządzeniem zostało zaskoczone i to w swoisty sposób - jednego dnia
(22 VIII), o tej samej godzinie, w całej Polsce proboszczowie byli wezwani do Prezydiów
Powiatowych RN, tam przeczytano im Zarządzenie (chociaż urzędowo nie ogłoszono, a więc
jeszcze nie obowiązujące) i żądano podpisania  umowy o pracę".
Przewodniczący dawali najróżnorodniejsze komentarze.
Księża byli zaskoczeni - nie wiedzieli dobrze o co chodzi, dlatego niektórzy, wprowadzeni w
błąd, podpisali.
Cel zarządzenia i przeprowadzonej z nimi akcji jest przejrzysty - uniemożliwienie nauczania
religii poza szkołą, nawet w kościele.
Najpierw usunięto religię ze szkoły - ale uroczyście zapewniono, że będzie można uczyć poza
szkołą - w punktach katechetycznych. Obecnie nauczanie i poza szkołą ma być
sparaliżowane.
W praktyce, przy tych wszystkich ograniczeniach nauczanie religii stanie się niemożliwe - na
odległych wsiach dzieci będą zupełnie pozbawione religii - w większych miastach
duchowieństwo tylko diecezjalne nie będzie mogło podołać nauczaniu - a wreszcie, i to trzeba
mieć na uwadze, że punkty katechetyczne pod różnymi pretekstami będą mogły być
zatwierdzane, czy też zamykane.
* * *
Oświadczamy, że wszelkie próby ograniczenia wolności nauczania religii, jako przeciwne
prawom Kościoła i prawom rodziców katolickich musimy uważać za naruszenie jurysdykcji
kościelnej, uznanej w Porozumieniu - za naruszenie przyrodzonych i religijnych praw
katolików, które gwarantują przepisy państwowe - i dlatego przeciw temu Zarządzeniu
Episkopat Polski składa uroczysty protest.
W dniu 11 lipca br. obradowała Komisja Wspólna - jest rzeczą zdumiewającą, że
przedstawiciele Rządu nie wysunęli tej sprawy.
A przecież właśnie Komisja Wspólna jest właściwym forum do omówienia uprawnień
Ministra Oświaty, wynikających z art. 39 Ustawy o rozwoju systemu oświaty i wychowania.
Tego rodzaju zarządzenia, jak to Ministra Oświaty z dnia 19 sierpnia, nie mogą sprzyjać
normalnym stosunkom między państwem i Kościołem - a jednocześnie przyczyniają się do
niepokoju opinii publicznej i do waśni religijnych.
Episkopat jest przekonany, że Rada Ministrów uchyli to niesłuszne, i krzywdzące Zarządzenie
Ministra Oświaty.
Podpisali:
Kardynał Prymas, Arcybiskupi
i wszyscy Biskupi Polscy
 Pismo Okólne" 1990, nr 21, s. 18-19.
1963 r., sierpień 28, Jasna Góra. List pasterski Episkopatu do kapłanów, omawiający
szykany i represje stosowane przez władze państwowe wobec Kościoła w Polsce oraz
nadzieje wynikające z religijnej postawy społeczeństwa.
 A gdy to powiedział, jeden ze służby tam stojący wymierzył Jezusowi policzek mówiąc:
«Tak odpowiadasz najwyższemu kapÅ‚anowi?" OdpowiedziaÅ‚ mu Jezus: «JeÅ›li zle
powiedziaÅ‚em daj Å›wiadectwo o zÅ‚ym, a jeÅ›li dobrze, dlaczego mnie bijesz?» I odesÅ‚aÅ‚ go
Annasz związanego do najwyższego kapłana Kajfasza"
(J 18, 22-24).
I. WIELKIE NADZIEJE
Drodzy Bracia Kapłani,
Dobrze nam znane i głęboko przeżywane, doniosłe, wprost epokowe wydarzenia ostatnich
paru lat na terenie Kościoła Powszechnego stały się bez wątpienia głównym przedmiotem
zainteresowania i refleksji oraz zródłem wielkich nadziei nieprzebranych rzesz ludzkich na
całym świecie, a szczególnie w naszym kraju.
Promienna ewangeliczną dobrocią osoba zmarłego Ojca świętego pociągnęła ku sobie - i co
ważniejsze - ku chrześcijańskim ideom prawie wszystkich myślących i czujących po ludzku
mieszkańców ziemi. Ludzie bardzo dalecy od chrześcijaństwa, a nawet jego wrogowie,
znalezli się pod urokiem postaci Jana XXIII, a jego natchnione Ewangelią oświadczenia
zafascynowały umysły i znalazły prawie jednomyślną aprobatę na świecie. Ukazała się wizja
 jednego Pasterza i jednej owczarni".
Katolicy polscy z pełnym zaufaniem poszli ku otwartym ramionom Papieża - przyjaciela
naszego Narodu. Mimo nieufności i posądzeń w pewnych kołach katolickich o nieszczerość
postawy polskich ateistów-marksistów, trzeba przyjąć, że i oni, którzy dotychczas nie chcieli
w Kościele dostrzec ani okruszyny dobra i piszą z pogardy nazwę Chrystusowej instytucji
przez małe  k", nie oparli się urokowi prawdy i potęgi moralnej promieniującej od Papieża.
Społeczeństwo katolickie w Polsce z ulgą odetchnęło, gdy prysł obowiązujący u marksistów
skostniały schemat oceny wartości reprezentowanych przez Kościół: wszystko czarne, zacofa-
ne, obłudne, wrogie polskiej racji stanu. Z przyjemnym zaskoczeniem usłyszeli Polacy z ust
bardzo oficjalnych osobistości wyrazy uznania pod adresem osoby, a jednocześnie aprobatę
głównych idei zmarłego Papieża. Odczuliśmy powiew czystego wiatru, gdy przeczytaliśmy -
obok jeszcze schematycznych i spłyconych publikacji na temat Kościoła i Soboru - szereg
artykułów względnie obiektywnych i rzeczowych. A już ze wzruszeniem zauważyliśmy w
audycjach i rządowo-partyjnej prasie nie tylko kurtuazję, lecz wyraznie ludzkie, ciepłe [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jungheinrich.pev.pl
  • WÄ…tki

    Cytat


    Ibi patria, ibi bene. - tam (jest) ojczyzna, gdzie (jest) dobrze
    Dla cierpiÄ…cego fizycznie potrzebny jest lekarz, dla cierpiÄ…cego psychicznie - przyjaciel. Menander
    Jak gore, to już nie trza dmuchać. Prymus
    De nihilo nihil fit - z niczego nic nie powstaje.
    Dies diem doces - dzień uczy dzień.