Dawno mówią: gdzie Bóg, tam zgoda. Orzechowski

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

chwili oświadczył, że ja i Noel nie możemy przebywać razem bez przyzwoitki. To niewdzięczne zadanie
przypadło biednej pani Daniels. Tego było już za wiele, nawet dla Noela, mimo jego tolerancyjnego
nastawienia.
 Teraz rozumiem, dlaczego uciekłaś z domu  stwierdził.
 Możesz mnie porwać, kiedy tylko zechcesz  odpowiedziałam.
Nie mogłam pogodzić się z myś1 że według ojca jedynie stały nadzór pozwoli mi uchronić się przed grzechem.
 Spotkajmy się w parku, zaraz po obiedzie  zaproponował Noel.
 Przyjdę, jeśli obiecasz, że będziesz się niewłaściwie zachowywał!
Wiosna była chłodna. Noel i pan Bagnigge wyruszyli do Demerara w kwietniu. Nie chciałam sprawiać
Noelowi dodatkowego bólu, więc przełknęłam łzy i robiłam co mogłam, aby pocieszyć Richarda. W domu ojca
starałam się być miłym i uprzejmym gościem.
%7łałuję, że nie mogę tu opisać rozczulającej sceny, takiej, jaką kończy się Eyelina panny Bumey, kiedy jej
89
ojciec mówi,  Chodz tu, dziecko  wstań, Eyelino  to ja powinienem klęczeć przed tobą! Ii tak dalej, i tak
dalej. Oczywiście tutaj nic takiego się nie wydarzyło, a jeśli mam być szczera, to poczułabym się tylko
okropnie zażenowana takim zachowaniem swojego ojca.
Ojciec postarzał się. Przygarbiony, opierał się na lasce, jego skóra zrobiła się cienka jak pergamin.
Widziałam, że próba ułożenia stosunków pomiędzy nami przychodziła mu z trudnością  podejrzewam, że
spodziewał się przybycia rozhukanej szesnastolatki, a miał przed sobą dwudziestopięcioletnią kobietę.
Próbował, z umiarkowanym sukcesem, tłumić wszelkie przejawy uczucia ze strony Noela czy też z mojej
strony. Było jednak oczywiste, że nie mógł mnie już odesłać do mojego pokoju. Byłam dorosłą osobą i
prowadziłam niezależne życie. Posiadałam własny majątek. Ojciec musiał, siłą rzeczy, odpowiednio mnie
traktować.
Po wyjezdzie Noela miałam łatwiejszą sytuację. Pamiętałam, co mi stale powtarzał Noel, że mój ojciec jest
zbyt stary, aby się zmienić, i starałam się być bardziej tolerancyjna. Potem zorientowałam się, że to ja się
zmieniłam, kiedy zaczęłam przyjmować z uśmiechem jego apodyktyczne twierdzenia, zamiast wpadać
w bezsilny gniew. Przestałam już uważać ojca za potwora.
Miałam wyjątkowo dobre stosunki z macochą. Przypominała mi trochę panią Iryine, była bardzo rozsądna i
praktyczna. Potrafiła szybciej zaakceptować moją nową pozycję niż ojciec. Polubiłam jej towarzystwo.
Pewnego dnia przeprosiłam również ją za moje młodzieńcze zachowanie.
 Moja droga pani Kirkwall, ani słowa więcej  powiedziała.  Zostawmy przeszłość w spokoju.
W przeciwieństwie do ojca, wykazywała zainteresowanie moimi książkami, pożyczyłam jej więc Fatum rodu
Ansbach. Powiedziała mi pózniej, że ta lektura sprawiła jej wielką przyjemność. Z lekkim poczuciem winy dała
tę książkę do przeczytania swoim synom.. Pózniej pożyczyłam jej Zamek Apollinari.
Zdałam sobie sprawę, że przez te wszystkie lata zupełnie niewłaściwie ją oceniałam. Była mniej więcej w
moim obecnym wieku, kiedy wychodziła za mojego ojca. Czy ja potrafiłabym lepiej postępować z nieznośną
dziesięcioletnią dziewczynką? Rozmawiałyśmy na różne tematy, jak to zwykle robią kobiety. Poprosiłam ją o
radę w sprawie prowadzenia dużego domu.
 W Edynburgu miałam tylko dwa pokoje  zwierzyłam się jej.  Wkrótce zostanę panią Ainderby Hall i w
ogóle nie wiem, jak dam sobie tam radę. Byłabym bardzo wdzięczna, gdyby mnie pani zechciała tego nauczyć,
dopóki tu jestem.
Cóż ponadto? Zdrowie Richarda uległo znacznej poprawie, stał się też bardziej pewny siebie i towarzyski. Nikt
w Tranters Court nie uważał go za opóznionego w rozwoju. Robił też postępy w nauce. Miejscowy wikary
codziennie udzielał mu lekcji. Wydawało mi się, że Richard jest wreszcie szczęśliwy.
Dostałam list od Noela, z którego wynikało, że plantację Bonne Chance będzie można sprzedać dopiero po
upływie paru lat. Pan don Santos, zarządca, został zwolniony. Na jego miejsce Noel znalazł sympatycznego
młodego ewangelika.  W panujących tu warunkach staram się robić, co mogę  pisał Noel.  Wiem, że pan
Gui zastosuje się do jego życzenia i będzie traktował tych biedaków możliwie jak najlepiej, chociaż nie da się
nic więcej zrobić w ramach tego niegodziwego systemu. To jest okropne, Emilio. Wstydzę się patrzeć tym
ludziom w oczy. Ale jestem tutaj osamotniony w swoich poglądach. Zmiany muszą być przeprowadzone w
Anglii .
Odpisałam mu, nie szczędząc słów zachęty. Odczułam ulgę, że nasze poglądy były teraz zgodne. Noel wysłał
panu Robinsonowi kilka artykułów, napisanych prostym, żołnierskim językiem, które wniosły wkład do
dyskusji na rzecz zniesienia niewolnictwa. Byłam z niego dumna. Bardzo za nim tęskniłam, czemu dawałam
wyraz w korespondencji. Listy Noela były na poły listami miłosnymi i sprawozdaniem z jego działalności w
Bonne Chance. Ozdabiał je śmiesznymi rysuneczkami, na których przedstawiał siebie w komicznych
sytuacjach  na przykład kiedy wpadał do kanału. Listy do Richarda pisał drukowanymi literami, aby synek
mógł je łatwo przeczytać. Richard trzymał je w nocy pod poduszką, ja czasami też tak robiłam.
Noel i pan Bagnigge powrócili szczęśliwie we wrześniu.
Nigdy nie zapomnę tej chwili, kiedy Noel wysiadł z powozu,
zdrowy i opalony, prawie nie kulejąc. Richard zbiegł z ganku i Noel chwycił go w objęcia. Potem postawił go
na ziemi i podał mi rękę.
To był Tranters Court, a my byliśmy damą i dżentelmenem. Nie mogliśmy pocałować się przy wszystkich. Mój
ojciec byłby przerażony takim niestosownym zachowaniem. Mnie wystarczył widok oczu Noela  tak
intensywnie niebieskich w opalonej twarzy  i dzwięk jego głosu.., przynajmniej przez najbliższą godzinę.
Dwadzieścia cztery godziny pózniej miałam już tego dość. Padał rzęsisty deszcz, więc nie mogliśmy schować
się w parku. Postanowiłam przypuścić szturm do macochy.
 Pani Daniels - powiedziałam stanowczym tonem  jeśli nie ułatwi mi pani sam na sam z Noelem, to zrobię
90 [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jungheinrich.pev.pl
  • Wątki

    Cytat


    Ibi patria, ibi bene. - tam (jest) ojczyzna, gdzie (jest) dobrze
    Dla cierpiącego fizycznie potrzebny jest lekarz, dla cierpiącego psychicznie - przyjaciel. Menander
    Jak gore, to już nie trza dmuchać. Prymus
    De nihilo nihil fit - z niczego nic nie powstaje.
    Dies diem doces - dzień uczy dzień.