Dawno mówią: gdzie Bóg, tam zgoda. Orzechowski

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

więc, jak Hall na to liczył, doszli do konkluzji, że to na skutek czyjegoś niedbalstwa już
rozszyfrowana kopia musiała wpaść do rąk nieprzyjaciela i że Bemstorff albo Eckhardt musi
zostać kozłem ofiarnym. Okoliczność, że, kiedy opublikowano telegram, Bernstorff od dwunastu
dni przebywał na pokładzie statku w drodze przez Atlantyk do kraju, dała Eckhardtowi dość
czasu, by na niego przerzucić całą winę, toteż ostro wziął się do roboty. Jeszcze zanim
ktokolwiek zdążył go obwinie, już pierwszego marca zapewniał, że jest bez skazy, wysyłając
pilny telegram do Zimmermanna:  Zdrada lub nieostrożność tutaj nie wchodzą w rachubę, przeto
najwyrazniej zdarzyło się to w USA, względnie szyfr 13040 jest przełamany . Eckhardt był na
tyle bystry, że zorientował się, iż drugi telegram Zimmermanna, zawierający polecenie  właśnie
teraz , jest jeszcze bardziej grozny, toteż pospieszył zapewnić Zimmermanna, że nie został on
opublikowany, i dodał:  Wszystkiemu tutaj zaprzeczyłem .
Odpowiedz Zimmermanna rozpoczynająca się od słów:  Proszę spalić kompromitujące
instrukcje , była z pewnością najbardziej daremnym zatykaniem przerwanej tamy w historii.
Równie niepotrzebnie doniósł o swym przyznaniu się do autorstwa  Numeru I , czyli pierwszego
telegramu i dodał:  W związku z tym należy podkreślać, że instrukcje miały być wykonane
dopiero po wypowiedzeniu wojny przez Amerykanów . Depesza Nr II (czyli następny telegram)
 utrzymywana jest naturalnie w ścisłej tajemnicy również i tutaj . Nieczęsto buta jest matką
naiwności, lecz tylko typowa dla Niemców pełna arogancji wiara w wyższość własnego systemu
szyfrowego może wyjaśnić ich naiwne przekonanie, że  Nr II pozostanie tajny, gdy
dowiedziano się już o  Nr I .
Nigdy jeszcze kryptografowie z  Room 40 nie byli tak zadowoleni ze swej pracy, jak
podczas śledzenia morderczej wymiany depesz pomiędzy Berlinem i Eckhardtem. Posługując się
wciąż tym samym kodem dla zbadania, jak dostał się w cudze ręce, niemieckie ministerstwo
spraw zagranicznych depeszowało 21 marca do Eckhardta:  Zciśle tajne. Rozszyfrować
osobiście. Depeszować tym samym kodem, kto rozszyfrowywał numery I i II, jak
przechowujecie oryginały i teksty rozszyfrowane, a w szczególności, czy obie depesze
trzymaliście w tym samym miejscu . Rozpoznając w tym podstęp dla znalezienia kozła ofiarnego
Eckhardt odpowiedział, że obie depesze rozszyfrowywał jego sekretarz Magnus i że trzymano je
w tajemnicy przed pozostałymi członkami poselstwa. Oryginały  Magnus spalił, a popiół
rozsypał , zaś do czasu spalenia przechowywano je  w absolutnie bezpiecznej pancernej skrytce,
specjalnie do tego celu sporządzonej i zamontowanej w sypialni Magnusa .
Nawet pancerny schowek i rozrzucane popioły nie zadowoliły Berlina.  Wiele oznak
wskazuje na to, że zdrady dopuszczono się w Meksyku  telegrafowano do Eckhardta  toteż
zaleca się jak największą ostrożność . I jeszcze raz nakazano mu  spalić cały kompromitujący
materiał .
Eckhardt odparował ze złością, że Większa ostrożność  od tej, jaką się tutaj stosuje, jest
niemożliwa . Wszystkie telegramy odczytuje mu Magnus  nocą i ściszonym głosem (w  Room
40 ogólna wesołość). Jego służący nie śpi w tym budynku i nie rozumie po niemiecku. Nikt inny
poza nim i Magnusem nie zna kombinacji cyfrowej otwierania zamku do pancernej skrytki. Po
czym podłożył świnię Bernstorffowi. Otóż Ktihnkel, jeden z urzędników ambasady
waszyngtońskiej, który po wyjezdzie Bernstorffa dołączył do personelu Eckhardta, opowiadał
mu, że w ambasadzie Bernstorffa  nawet 'tajne telegramy znał cały zespół i że zawsze
wykonywano tam dwie kopie . Stworzyło to ewentualność ryzyka poprzez kalki maszynowe i
makulaturę. Protestując oburzony zagroził, że jeśli nie zostanie uwolniony od posądzeń, to
zarówno on jak i Magnus będą żądali  dochodzenia dyscyplinarnego .
Dla Berlina zabrzmiało to zdecydowanie niemiło, gdyż nikt nie był pewien, jaki obrót
przyjęłyby dochodzenia. Szybko więc odwrócono całą sprawę.  To, że Zdrada miała miejsce w
Meksyku, jest trudne do wyobrażenia  uspokajano Eckhardta.  Ani na panu, ani na Magnusie
nie ciążą żadne zarzuty .
Obecnie całe brzemię przerzucono na Bernstorffa oraz na słynną tajemnicę szwedzkiego
kufra. W przekonaniu Amerykanów Bernstorff był oczywistym łotrem. Na ogół mało wiedziano
o Zimmermannie, nic o Eckhardcie, natomiast elegancki hrabia był postacią znaną, a jego
współudział w sabotażowej działalności Papena, Boy-Eda i Rintelena był już powszechnie
wiadomy. W pojęciu ogółu hrabia Bernstorff uosabiał postać doktora Moriarty w tej całej
intrydze. [Postać literacka stwarzana przez sir Arthura Conam Doyle a w powieściach
detektywistycznych o Sherlocku Holmesie. Dr Moriarty był jego głównym wrogiem, z którym
toczył śmiertelną walkę (przyp. tłum.).] Nagłówki w dziennikach obwołały go  głównym
agentem , a sam telegram punktem kulminacyjnym  intryg jego ambasady na półkuli
zachodniej . W dniach pomiędzy zerwaniem stosunków a opublikowaniem telegramu gazety
wypełniły się historyjkami o niesłychanie starannych przygotowaniach do jego wyjazdu, wraz z
całym personelem, konsulami, żonami, rodzinami i domownikami. Negocjacje z Brytyjczykami o
bezpieczną przeprawę, pożegnalne przyjęcie w czerwonym salonie ambasady, ostatnie jego słowa
skierowane do prasy, odjazd z dworca Union Station w Waszyngtonie  w ciasno zapiętym na
guzika futrzanym płaszczu i kamaszach , następnie zaokrętowanie się w Nowym Jorku na duński
liniowiec  Frederik VIII z towarzyszącą mu grupą liczącą dwieście osób i dwudniowe
opóznienie odejścia statku, które nastąpiło w ostatniej minucie  wszystko to odnotowano w
najdrobniejszych szczegółach.
Brytyjczycy zgodzili się zapewnić bezpieczną przeprawę całej grupie pod jednym wszakże
warunkiem, że statek zawinie do Halifaxu dla przeprowadzenia rewizji. Po przyjściu do Halifaxu
16 lutego na pokład  Frederika VIII wkroczyło natychmiast całe mrowie kanadyjskich celników
sprawdzających kontrabandę, którzy przystąpili do niezwykle szczegółowej rewizji na skalę [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jungheinrich.pev.pl
  • Wątki

    Cytat


    Ibi patria, ibi bene. - tam (jest) ojczyzna, gdzie (jest) dobrze
    Dla cierpiącego fizycznie potrzebny jest lekarz, dla cierpiącego psychicznie - przyjaciel. Menander
    Jak gore, to już nie trza dmuchać. Prymus
    De nihilo nihil fit - z niczego nic nie powstaje.
    Dies diem doces - dzień uczy dzień.