[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tego radcy policyjnego? Rzeczywiście opowiadają, \e smalisz cholewki do jego
najmłodszej córki.
To ona pali się do mnie. Krótko i węzłowato: byłem tam dzisiaj i dowiedziałem się,
\e kapitan Shaw jest politycznym oszustem, a nawet, co więcej, zbiegłym przestępcą.
Von Ravenow, który zamierzał uderzyć kulę, zatrzymał się.
Chyba \artujesz powiedział z niedowierzaniem.
Ani mi się śni! Czy mo\e aresztuje się bez oczywistych dowodów człowieka,
którego uwa\ało się dotychczas za przedniego d\entelmena?
Niech to piorun trzaśnie! Aresztowano go zatem?
Przynajmniej chciano zaaresztować.
Ale zaniechano?
Poniewa\ dał drapaka.
Nie do wiary! Czy wiesz na pewno?
Tak. Jak i to, \e mało nie udusił komisarza, który przyszedł go aresztować. Gdy ten
był nieprzytomny, Shaw wyskoczył oknem z pierwszego piętra na ulicę.
Wszyscy diabli! A miał tak wytworną powierzchowność! Dopuściliśmy go do
naszego grona mimo jego mieszczańskiego pochodzenia, poniewa\ był Jankesem. Ale tak jest
zawsze: kto przestaje z hołotą, nara\a się na najgorsze. Tym bardziej powinniśmy
zbojkotować tego Ungera.
Wydaje mi się wtrącił von Platen \e jest drobna ró\nica między zbiegłym
przestępcą a dzielnym oficerem.
Plebejusz zawsze pozostanie plebejuszem, w cywilu czy w mundurze& Trzeba się
postarać, aby jak najszybciej za\ądał przeniesienia.
W tym momencie wszedł do kasyna pułkownik regimentu. Nieczęsto tu bywał. Tylko
wtedy, gdy jakąś słu\bową sprawę chciał załatwić po kole\eńsku. Czekano więc, co ma do
zakomunikowania i przerwano grę w karambola. Zgodnie z obyczajem dowódca musiał
przyzwolić na jej kontynuowanie.
Pułkownik przysiadł się do starszych oficerów, poprosił o szklankę piwa i rozejrzał się
dokoła. Wzrok jego zatrzymał się na von Ravenowie, który, chocia\ trzpiot, był jego
ulubieńcem.
Graj, pan, partię do końca powiedział ale nie rozpoczynaj nowej.
Panie pułkowniku, przegrałem, muszę się więc odegrać.
Nie dzisiaj, chroń nogi i siły.
A więc jutro odbędą się ćwiczenia?
Tak, ale nie na koniu, lecz pieszo, a nadto z młodą damą w ramionach.
W kasynie zapanowała cisza jak makiem zasiał.
Tak, tak roześmiał się pułkownik. Nie chcę waszej ciekawości wystawiać na
zbyt długą próbę, więc od razu przystąpię do wyjaśnień. Spieszy mi się zresztą do partyjki
wista. Podejdzcie bli\ej.
Pułkownik tylko Kurta potraktował nieuprzejmie. Kiedy chciał i kiedy uwa\ał, \e to
nie nara\a na szwank jego honoru, potrafił być miły i towarzyski.
Jutro oświadczył będzie cię\kie ćwiczenie no\ne, które zazwyczaj nazywają
balem.
Gdzie? U kogo?
W miejscu, którego najmniej się spodziewacie, moi panowie! Mam tu teczkę z
sześćdziesięcioma zaproszeniami dla oficerów mego pułku, ich bliskich kolegów i pań.
Ale kto zaprasza? zapytał major, siedzący obok pułkownika. Zało\ę się o
dziesięć pensji miesięcznych, \e nie zgadnie pan.
Wyobraz pan sobie moje zdumienie, kiedy przed wieczorem otrzymałem tę paczkę
wraz z listem następującej treści:
Do pana barona von Winslowa
pułkownika pierwszego regimentu huzarów gwardii
Panie pułkowniku!
Jego Królewska Mość był tak łaskaw, \e oddał mi do dyspozycji apartamenty i ogrody
swego letniego zamku na wieczorek taneczny. Przesyłam Panu zaproszenia, aby zechciał je
Pan rozdać oficerom pańskiego regimentu oraz ich bliskim kolegom i paniom. Jestem pewny,
\e ujrzę Pana w towarzystwie Jego Pani Mał\onki i córek.
śyczliwy
Ludwik III
Wielki Ksią\ę Hesji Darmstadtu
Pułkownik zło\ył list i przyjrzał się zdumionym twarzom słuchaczy.
Co to ma znaczyć? chciał wiedzieć major.
Zadałem sobie to samo pytanie i nie znalazłem odpowiedzi. Moja \ona (a wiecie
panowie, \e kobiety mają intuicję) mniema, \e zanosi się na oddanie regimentu wielkiemu
księciu. Jego królewska mość w ten sposób zamierza sobie pozyskać niedawnego
przeciwnika.
Jak słyszałem, wielkiego księcia wezwano do Berlina telegraficznie ośmielił się
wtrącić podporucznik von Golzen.
Skąd pan wie?
Mój słu\ący to sprytna bestia. Zawsze pełen nowości jak gazeta.
Nale\y zatem spodziewać się wa\nych dyplomatycznych zdarzeń. Ale po có\
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
ebook @ pobieranie @ pdf @ do ÂściÂągnięcia @ download
Wątki
- Home
- (CĂłry Ĺťycia 29) Na koniec Ĺwiata May Grethe Lerum
- Christine Feehan Mroczna Seria 12 Dark Melody
- Anne Rice 2. Kara dla ĹpiÄ cej KrĂłlewny
- Anne Rice 2 Kara dla Spiacej Krolewny
- Kraszewski JĂłzef Ignacy Na krĂłlewskim dworze
- 12 Wrzosy (KsiÄĹźna)
- Hans Hellmut Kirst Pies i jego pan
- kubus fatalista i jego pan_1
- 08. May Karol Rapier I Tomahawk
- W
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- binti.htw.pl
Cytat
Ibi patria, ibi bene. - tam (jest) ojczyzna, gdzie (jest) dobrze
Dla cierpiącego fizycznie potrzebny jest lekarz, dla cierpiącego psychicznie - przyjaciel. Menander
Jak gore, to już nie trza dmuchać. Prymus
De nihilo nihil fit - z niczego nic nie powstaje.
Dies diem doces - dzień uczy dzień.